Strony

niedziela, 25 października 2015

Zbiórka 4

   Tak, oczywiście nie mogło być inaczej i w ten weekend po prostu trzeba było wykorzystać to, że nie pada deszcz, a na dworze mamy już piękną, złotą, polską jesień. Także dziś, w niedzielę o godzinie 12.50 spotkałyśmy się na przystanku autobusowym i wspólnie, całą piątką (stuprocentowa frekwencja oczywiście!) udałyśmy się do Warszawy w kierunku idealnych na tą porę roku, Pól Mokotowskich. 
   Tam zajęłyśmy się początkowo jedzeniem i piciem, później uzupełnianiem Ksiąg Przyrody (nasz obowiązek w tym cyklu, nie mogło go zabraknąć!) poprowadzonego przez Zosię. Następnie mój krótki wywód o apelu, jego elementach, postawie, okrzykach, aby dziewczyny nie były zaskoczone, kiedy drużynowa nagle krzyknie: "partyzant!". Kiedy już każda wiedziała co i jak, kiedy baczność, kiedy spocznij, Kinga przygotowała dla nas krótkie sprawdzenie naszej wiedzy o tym co powinno znajdować się w apteczce pierwszej pomocy. W przerwach grałyśmy również w grę o chustę i nasze ukochane "1,2,3,4,6". Później nadszedł czas na cozbiórkowe nagrywanie filmu co było chyba największą frajdą, szczególnie, że wszędzie wokół nas leżało podejrzanie dużo liści... 
No i aby przyjemności stało się zadość, zbiórkę zakończyłyśmy wypadem na pizzę, gdzie zrobiłyśmy również Radę Zastępu (przydzieliłyśmy głównie funkcje Gosi i Karolinie) i krótkie zaliczanie punktów. Później wróciłyśmy do domów. Moim zdaniem było naprawdę genialnie!

Więcej zdjęć w galerii: KLIK

Asia Ciećwierz trop.
zastępowa "Jaskółki"

sobota, 17 października 2015

Zbiórka 3

   Niestety zbiórek nie było dość długo, ale w końcu się udało i dziś, 17 października nareszcie mogłyśmy się spotkać i zrobić parę ciekawych rzeczy. I to dodatkowo w powiększonym składzie, na zbiórkę przyszły Gosia i Karolina, które zainteresowały się działalnością harcerstwa u nad przy parafii! Początkowo miałyśmy jechać do lasu, jednak złapała nas ulewa, więc udałyśmy się w ramach aktywności fizycznej do nas, do salek parafialnych. Zaczęłyśmy od ciepłej herbaty, żeby się rozgrzać, potem Zosia przygotowała grę o szyfrach w ramach funkcji sygnalistki, później ja zorganizowałam krótką grę Kim'a ale z jakże efektownymi wynikami. Same powyżej 80% haha! Następnie standardowo wyjęłyśmy nasze Księgi Przyrody i według instrukcji Kingi powklejałyśmy tam kilka informacji o różnorakich roślinach. Nasze plany dotyczące pieczenia kiełbasek w lesie na ognisku niestety legły w gruzach, więc wyjątkowo ruszyłyśmy na podbój okolicznej Biedronki. Tym samym ustanowiłyśmy nasz zastępowy Dzień Niezapowiedzianych Zakupów (miałyśmy kupić dżem i ewentualnie coś słodkiego, a kupiłyśmy "trochę" słodkiego no i dżem haha!). Po powrocie do salek jeszcze przed jedzeniem zrobiłyśmy Apel Ewangeliczny i Radę Zastępu, a później siedziałyśmy, zaliczałyśmy punkty no i jadłyśmy! Zbiórka udała się świetnie mimo tak słabej pogody!

Więcej zdjęć w galerii: KLIK

Asia Ciećwierz trop.
zastępowa "Jaskółki"